26 października Irlandczycy zagłosowali za usunięciem z konstytucji przepisów o bluźnierstwie, które były w niej od 1922 roku. Konstytucja ta była pierwszą w irlandzkiej historii. Wcześniej, jako w państwie podbitym przez Wielką Brytanię, obowiązywało tu prawo brytyjskie, również zawierające przepisy o bluźnierstwie. Przez wiele lat dotyczyło owo prawo tylko religii chrześcijańskiej, w 2009 roku, zostało rozszerzone na wszystkie religie, zgodnie z prawem o religijnej niedyskryminacji. W Referendum 65% głosujących było za usunięciem tych przepisów. Jednocześnie przepisy z 2009 roku – o zniesławieniu – pozostają w mocy. Kara za nie może wynieść do 25 tyś euro.
Najkrócej bluźnierstwo można zdefiniować jako słowa i czyny uwłaczające temu, co jest ogólnie poważane, lub co jest przez religię uznawane za święte.
Irlandia od kraju totalnie trzymanego za twarz przez kościół, w przeciągu kilku ostatnich lat, na moich oczach, przekształciła się w kraj otwarty, liberalny i laicki. Trzy lata temu Irlandczycy w referendum zagłosowali za prawem osób homoseksualnych do małżeństw, a w tym roku za prawem kobiet do przerywania ciąży i teraz za usunięciem archaicznych zapisów o bluźnierstwie z konstytucji. Oczywiście prawo powinna bronić obywateli od dyskryminacji i zapewniać im komfort w zakresie wyznawanej wiary, ale konstytucja jako akt najwyższego znaczenia w państwie nie powinien akurat tego z wielu możliwych do popełnienia przestępstw szczególnie piętnować.
W Polsce przepisy o obrazie uczuć religijnych są regulowane przez Kodeks Karny. Statystyki znalezione w internecie pokazują, że stwierdzonych przestępstw jest kilkadziesiąt rocznie. Często przepisy te są wykorzystywane by ciągać po sądach ludzi znajdujących się na celowniku religijnych ekstremistów.
Karanie za bluźnierstwo oraz inne oznaki braku szacunku do religii zostało orzeczone przez Organizację Nardów Zjednoczonych jako niezgodne z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych. Do 2015 roku podpisało go i ratyfikowało przez 168 państw, w tym Polskę – w 1977 roku.
Według raportu Freedom of Thought tylko 20 państw nie karze za bluźnierstwo (Belgia, Bostwana, Dominikana, Holandia, Islandia, Francja, Kostaryka, Litwa, Mikronezja, Namibia, Norwegia, Palau, Rumunia, Tajwan, Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Szwecja, Urugwaj, Wielka Brytania, Wyspy Św. Tomasza i Książęca).
Na świecie około 25% krajów ma przepisy przeciwdziałające bluźnierstwu. W niektórych krajach mają one ochraniać religijną większość i w innych mniejszości. Kraje, w których można zostać skazanym na karę śmierci za bluźnierstwo to: Iran, Afganistan, Pakistan, Brunei, Arabia Saudyjska, Jemen, Somalia, Nigeria i Mauretania.
W Pakistanie (Islamskiej Republice Pakistanu), gdzie Islam jest ”konstytucyjną” religią, za bluźnierstwo grożą różne kary w zależności o dokonanego z tego tytułu przestępstwa. Wachlarz zaczyna się na karze pieniężnej a kończy na egzekucji. Niedawno Pakistański Sąd Najwyższy ułaskawił pierwszą skazaną na karę śmierci Pakistankę Asia Bibi. W uzasadnieniu podał, że nie ma niezbitych dowodów na jej przestępstwo, a także Wskazał że Islam to religia tolerancji. Wielu obywateli nie wykazało się tolerancją i zablokowało największe miasta na kilka dni domagając się egzekucji kobiety. Jej adwokat wyjechał z kraju bojąc się o własne życie, ponieważ wcześniej dwóch polityków, którzy chcieli jej pomóc zostało zamordowanych. Asia Bibi została zwolniona z więzienia, w którym spędziła 8 ostatnich lat i razem z rodziną została przewieziona w miejsce, które ma jej zapewnić bezpieczeństwo. By stłumić zamieszki na ulicach wywołane jej uniewinnieniem, rząd dogadał się z islamskimi ekstremistami i zakazał jej wyjazdu z Pakistanu póki nie zostanie rozpatrzona rewizja jej wyroku.
W latach 1967 – 2007 ponad 1300 osób zostało skazanych w Pakistanie za bluźnierstwo. Nikt nie został poddany egzekucji z powodu bluźnierstwa, ale 20 ze skazanych osób zostało zamordowanych. Dodatkowo ponad 60 osób oskarżonych o bluźnierstwo zostało zamordowanych zanim ich procesy się zakończyły.
Arabia Saudyjska zakazuje jakiegokolwiek publicznego pokazywania przynależności religijnej, innej niż jedna z odmian Islamu – Wahabizmu. Grożą za to kary finansowe, wiezienie, chłosta i egzekucja (dla mężczyzn ścięcie mieczem, dla kobiet pluton egzekucyjny). Apostazja jest tam uznawana za bluźnierstwo.
W Mauretanii w tym roku wprowadzono prawo nakazujące karę śmierci w przypadku skazania za bluźnierstwo (w tym apostazję).
W Afganistanie, gdzie Islam jest ”konstytucyjną” religią bluźnierstwo jest również surowo karana, włącznie z karą śmierci. Często skazywane są osoby z mniejszości religijnych, dziennikarze i wykładowcy akademiccy.
W Brunei w 2014 roku wprowadzono elementy prawa Szariatu i kilka przestępstw, w tym bluźnierstwo i apostazję kara się śmiercią przez ukamienowanie.
W Nigerii obowiązują dwa systemy prawne,w tym jeden oparty o prawo Szariatu. Oba każą za bluźnierstwo, a ten religijny skazuje na cały wachlarz kar włącznie z karą śmierci.
W Jemenie, gdzie Islam jest religią ”konstytucyjna”, bluźnierca lub apostata podlega prawu Szariatu gdzie najwyższą karą jest kara śmierci.
W Somalii obowiązują przepisy z 1963 roku, które bluźnierstwo wobec którejkolwiek religii grożą karami do dwóch lat więzienia. Islam jest ”konstytucyjna” religią w Somalii. Konstytucja z 2012 roku daje jakieś prawa wolności i publicznego pokazywania przynależności religijnej, ale zakazuje nawracania na jakąkolwiek religię inną niż Islam. Część kraju jest opanowana przez islamską organizację terrorystyczną i w tamtych rejonach za bluźnierstwo (bez legalnego procesu) grozi publiczna egzekucja.
Iran jest konstytucyjną islamską teokracją i swój porządek prawny opiera na prawie Szariatu. Kary za bluźnierstwo to inwigilacją przez religijną policję, nękanie, więzienie, tortury i egzekucja.
Żyjmy i dajmy żyć innym.