Na początku maja moja firma organizuje wyjazd integracyjny. Ma być w miarę blisko, bo to tylko jedna noc. Wybór pada na hotel na obrzeżach miasteczkach Arklow. Obiad mamy zamówiony w Wicklow Brewary (browarze Wicklow). Oglądamy krótki film jak produkują tam piwo. Jestem bardzo miło zaskoczona, że (zamówiona przez moją firmę) opcja wegańska jest tak dobra. Potem czas na muzykę na żywo i picie wyrobów browaru. Autokar, który ma nas odiweźć do hotelu przyjeżdża sporo później niż było ustalone. Nie byłoby to żadnym problemem, gdyby nie to że ja i koleżanka bierzemy udział w charytatywnym spacerze Darkness into Light – Ciemność do Jasności. Jest to wydarzenie organizowane od kilku lat w wielu miejscach na świecie. Pieniądze uzbierane z tej okazji są przeznaczane na pomoc osobom z depresją. Śpimy niecałe dwie godziny. Zbiórka i start o 4.15 rano. Jest ciemno i zimno a wokół nas kilkaset osób. Irlandczycy masowo angażują się w akcje charytatywne, co jest bardzo pozytywne i motywujące.
Wracamy do hotelu. Jest zupełnie pusto, dopiero zaczynają przygotowania do śniadania. Udaje nam się wyżebrać herbatę i gadamy o życiu 🙂 Śpimy jeszcze trochę i po śniadaniu jedziemy do parku Victor’s Way w Roundwood. Ta przestrzeń została stworzona do kontemplacji i medytacji. Jest tu wiele rzeźb hinduskich bogów, a także monumentów przedstawiających różne etapy życia, ustawionych w lesie i na przylegającej do niego polanie. Są tu także drewniane platformy do leżącej medytacji. Ścieżka wiedzie wśród brzóz i okrąża staw. Jest jeszcze wcześnie i przez większość czasu jesteśmy tu same. To świetne miejsce na relaks, zwłaszcza, że dzieci nie są tu mile widziane 🙂