Do Glandalough docieramy przez górskie pustkowia Wicklow, malownicze, kręte i wąskie drogi. Gdzieniegdzie widać lasy (te zostały zasadzone po rabunkowej gospodarce Brytyjczyków), lecz przeważają paprocie, wrzosy i niskie krzewy. Po drodze mijamy jeziora, jest też wiele tras trekingowych.
Glandalogh to polodowcowa dolina w południowo wschodniej części gór Wicklow. W leżących na jej dnie jeziorach odbijają się wzgórza. W V wieku założony tu został klasztor. Ruiny zabudowań stoją do dziś, m.in. wysoka na 32 metry wieża, katedra i kościół Św Kevina.
Jest tu kilka leśnych tras pieszych, ale większość ludzi spaceruje wokół jeziora i piknikuje.
Powerscourt to piękny pałac i ogrody, opisywane już przeze mnie wcześniej na blogu.
Do posiadłości należy też wodospad. Jest najwyższy w Irlandii – 121 metrów. Jest to spory teran rekreacyjny. W weekendy wiele osób grilluje i piknikuje tu.